Blog zawieszony do odwołania

Sprawy, jakie wkradły się w moje (i tak już beznadziejne) życie, totalnie zabrały mi resztki czasu, na to opowiadanie. Nie usuwam go, bo znając mnie będę miała chęć do niego powrócić. To po prostu "mały" kryzys. Czy popadłam w depresję? Nie wiem, może. Mam napisane dużo rozdziałów z dalekiej przyszłości bohaterów. Nie chcę ich porzucić, wręcz wyrzucić w kąt. Chcę by żyli dalej, ale jeszcze nie teraz. Ktoś, kto w ogóle czyta to opowiadanie (bardzo mi miło), musi się niestety na chwilę obecną zadowolić rozdziałami które już tutaj są. Może wrócę na jakieś Święta. Taki prezent xD zobaczymy... bye! Do napisania!

P.S. Póki co mogę zaprosić na bloga, który będzie funkcjonował, bloga mojego i mojej przyjaciółki, o zespole 30 Seconds To Mars (http://thirtysecondstomars-by-mary-and-alice.blogspot.com). Wiadomości, ciekawostki, głównie od roku 2002, choć starsze w odpowiedniej zakładce też się znajdują. Miło powspominać, bo jak wiadomo zespół ma teraz przerwę (oby nie długą, chcemy nowości, plotek a przede wszystkim nowej płyty) :)

czwartek, 19 maja 2011

Prolog

Jako nieszczęśliwe dziecko swoich rodziców, szła w słoneczny dzień przez mroczne miasto. Pomimo tego, iż promienie słońca muskały jej twarz, czuła chłód obojętności. Każdy, kto ją mijał nie zwracał na nią najmniejszej uwagi. Nawet ptaki przestawały śpiewać swe pieśni, przelatując obok. Pomimo małego ciałka, czuła się wielkim wyrzutkiem społeczeństwa. Dawno temu straciła swe zaufanie do ludzi. Przestała wierzyć w ich dobroć. Została zbyt mocno skrzywdzona, by móc na nowo doszukiwać się pozytywów. Była słaba. Nie miała nawet siły, by raz na zawsze ze sobą skończyć. Pomimo krzywd i obelg nie potrafiła jednego - odebrać sobie życia. Uważała to za największy grzech i upadek. Wiedziała, że sama jest już w wielkim bagnie, że z takiego dna ciężko jest się podnieść, ale jednak żyła. Co sprawiało, że jeszcze nie odeszła do krainy tysiąca róż, zwanej niebem? Choć wiele razy szatan podpowiadał jej: "Gabrielle, po drugiej stronie jest cisza i spokój, którego tak bardzo pragniesz. Wystarczy mała ścieżka do wiecznej idylli. Wystarczy małe cięcie na nadgarstkach. Co cię tutaj trzyma? Okaleczałaś się przecież wiele razy. Wystarczy zrobić o jedno cięcie więcej. A może jesteś tchórzem? Śmiesz w ogóle nazywać się człowiekiem, skoro nie potrafisz zrobić jednej głupiej rzeczy dobrze?! Jesteś wrakiem!". - Tak, może i była wrakiem, ale również była człowiekiem, niechcianym i zapomnianym przez wszystkich. I to właśnie serce bolało ją z tego wszystkiego najbardziej. Chciałaby choć na jeden moment na parę sekund, zamienić się z osobą mającą wszystko, prestiż, pracę, w ogóle prawdziwe życie. Ale ma świadomość, że cuda niestety się nie zdarzają i będzie żyła dalej w swej marnej egzystencji, niczym śmieć walający się po powierzchni, niechciany i zawadzający każdemu, aż nastanie czas jej zgonu, upragnionej śmierci, do której zbliża się z każdym postawionym krokiem.

________________

1 komentarz:

  1. jak miło . :)
    w takim razie dodaje tego bloga też do linków i będę regularnie tu zaglądać . obiecuję . :>

    nazwa faktycznie podobna , ale w ogóle mi to nie przeszkadza . ( ; też uwielbiam Hurricane . :D

    a co do trzeciego bloga , to dlaczego nie . ? ;D
    byłoby fajnie . :*

    OdpowiedzUsuń